W zeszłym roku z moim mężem mieliśmy lecieć do Polski w sierpniu ale ze względu na to, że dowiedzieliśmy się zbyt późno ze dostaliśmy urlop a bilety do Polski były bardzo drogie wybraliśmy się w podróż poślubna do Wenecji, która od wielu lat była moim marzeniem a bilety kosztowały nas połowę tego co zapłacilibyśmy za bilety do Polski.Cały wyjazd zorganizowaliśmy sami. I tak wylot był z Manchesteru.Miejsce naszego zakwaterowania znalazłam na stronie www.budgetplaces.com, z której już wcześniej korzystałam szukając noclegów w Barcelonie.Można znaleźć fajne ośrodki noclegowe za rozsądną cenę.I tym razem też tak było, ja wybrałam taki, który pojawił mi się jako drugi na liście był to Camping Jolly Village.
Nasz wylot był w czwartek rano jak wcześniej wspomniałam z Manchesteru do lotniska San Marco. Po dotarciu do Włoch czekała na nas piękna pogoda i szybko złapialiśmy autobus, który zabrał nas do ośrodka jechaliśmy jakieś 40min i musieliśmy jeszcze trochę się przespacerować, nasze miejsce zakwaterowania jest na przedmieściach Wenecji. Ośrodek zawiera mnóstwo domków campingowych, restauracje, gdzie podają smaczne włoskie jedzenie i nie trzeba płacić tzw coperto czyli podatku za to, ze siedzi się w restauracji, basen i supermarket,oczywiście ośrodek spełnił nasze oczekiwania.Codziennie wieczorami są dyskoteki,bar długo otwarty.Dostaliśmy mały domek w tym jeden pokój z Łazienką. Tak naprawdę nic więcej nam nie było potrzeba. Z ośrodka organizowane są wycieczki do Wenecji, kilka razy dziennie wraz z powrotem. My cześć naszego wyjazdu spędziliśmy na zwiedzaniu Wenecji a cześć na basenie opalając się i odpoczywając,także połączyliśmy zwiedzanie z odpoczynkiem. Specerowaliśmy wąskimi uliczkami miasta, odwiedziliśmy oczywiście plac świętego Marka, most Rialto i inne kościoły..niestety nie zdecydowaliśmy się na rejs gondola z prostego powodu czyli ceny za 30,40 min płaci się 80-90 €, za drogo może kiedyś stanie się to powodem naszej kolejnej podróży do tego wspaniałego miejsca.Moje odczucia co do Wenecji? Jest piękna, romantyczna, jak dla mnie to pobiła Paryż, jeśli mogłabym to wróciłabym tu nawet dziś. W Wenecji byliśmy 6 nocy.Nasz odlot miał odbyć się z lotnisko treviso. W drodze na lotnisko czekała na nas niespodzianka -choć z daleka ale zobaczyliśmy Włoskie Alpy ;)A Wenecję gorąco polecam każdemu.